Park narodowy Death Valley – ziemskie piekło

Pustynne przestrzenie, brak wody, znikoma roślinność, piasek z pyłem na ciele, nieustanne promienie słońca rozgrzewające ziemię powodujące suchość, a w efekcie pęknięcia w skorupie czy martwe jezioro, po którym zostało już tylko wielkie, białe pole soli… To znaki zwiastujące dotarcie do ziemskiego piekła, a konkretnie do jednego z najgorętszych miejsc na naszej planecie, do Doliny Śmierci. Gorąc, żar z nieba i temperatura powietrza przekraczająca 50°C rozgrzewają ziarna piasku w Death Valley nawet do 94°C, a wtedy, uwierzcie nam, ciężko jest po nim spacerować!

Death Valley National Park 💀

Data utworzenia: 1994 / Stan: Kalifornia / Oficjalna strona / Mapa parku

Słynny park narodowy Death Valley leży głównie w stanie Kalifornia, jego malutka część znajduje się w Nevadzie. Powierzchnią zajmuje 7800 km². Lata temu na tych terenach wydobywano takie surowce jak: złoto, srebro oraz miedź. Sięgając czasów gorączki złota, drugiej połowy XIX wieku, dowiadujemy się, że z tych czasów wzięła się również nazwa rezerwatu. Legenda mówi, iż osadnicy podążali przez pustynię w ciemno za złotem, chociaż temperatura im nie sprzyjała. Nie mieli też ze sobą wystarczających zapasów wody. Pomimo tego przetrwali, a niosący zagładę obszar został okrzyknięty Doliną Śmierci.

Wyjątkowość Death Valley

Park jest wyjątkowy z dwóch powodów, a dokładnie obie te niezwykłości położone są na terenie wyschniętego 3000 lat temu jeziora nazwanego Badwater. To legendarne miejsce, w którym historycznego dnia, 10 lipca 1913r., stacja meteorologiczna zanotowała najwyższą temperaturę na ziemi +56.7°C. Ponadto, jest to również najniższy punkt w Ameryce Północnej wynoszący -86 m poniżej poziomu morza. Co ciekawe, nazwa “Zła woda” nie jest przypadkowa, ponieważ jakakolwiek kropla wody pojawi się w Dolinie Śmierci jest zasolona, a co za tym idzie nie nadaje się do picia.

WAŻNA INFORMACJA: Wjazd do parku kosztuje 25$ za auto, oczywiście honorowana jest karta Annual Pass za 80$. Na tablicy rozdzielczej w samochodzie należy wystawić kartę wstępu do parków, gdyż grożą tutaj kary 100$ za jej brak!

KONIECZNIE WEŹ ZE SOBĄ: Okulary przeciwsłoneczne, czapeczkę, wygodne buty, mapę oraz co jest najważniejsze zapas wody! Zatankujcie też samochód przed i po do pełna, bo stacji w tym obszarze jest znikoma ilość!

UBEZPIECZENIE SAMOCHODU: Ubezpieczalnie często wyłączają park narodowy Death Valley z ubezpieczenia z powodu wysokich temperatur. Alarmujemy wcześniej, abyście zapytali jak wygląda to w waszej wypożyczalni, na wszelki wypadek.

POGODA: Pora kiedy temperatury są łagodniejsze do zwiedzania to zima, początek wiosny oraz koniec jesieni. W lecie żar leje się z nieba, szczególnie w południe. Na szczęście, główne atrakcje zwiedza się wychodząc na chwilę z auta.

Ten wpis jest częścią serii: Road trip po zachodnim wybrzeżu USA. (2019)

Nasz dzień w parku narodowym Doliny Śmierci 💀

Ze stolicy rozpusty i hazardu Las Vegas trafiliśmy do pustynnych klimatów Death Valley. Już wjeżdżając tam od strony wschodniej, słuchając utworu AC/DC – “Highway to Hell” widzieliśmy jak asfalt dosłownie topi się przed maską naszego samochodu. Czuliśmy, że wjeżdżamy do bram prawdziwych piekieł, im dalej, tym było coraz goręcej. Standardowo zaparkowaliśmy przy Visitor Center po naklejkę i pieczątkę, niedaleko stwierdziliśmy, że coś zjemy. Chyba tego dnia woda na herbatę nagrzała nam się najszybciej. Po posiłku ruszyliśmy do zwiedzania tego wyjątkowego rezerwatu!

Punkt widokowy Dante’s View

A podziwianie Doliny Śmierci zaczęliśmy od najwyżej położonego punktu widokowego w parku mającego 1669 m. Z tego wzniesienia rozpościera się widok na czarne czubki żółtych gór należących do pasma Black Mountains oraz słone, wyschnięte jezioro Badwater! To jest idealna miejscówka na przywitanie się, patrząc w dół, z tym co nas tutaj czeka!

Punkt widokowy Zabriskie Point

Niedaleko od Dante’s View warto zatrzymać się przy punkcie widokowym Zabriskie Point. Można tutaj oglądać część wzgórza Amargosa Range wyróżniającego się niepowtarzalnymi formacjami skalnymi zwanymi “badlandami”. Mają one piękne kolory oraz różne, zwariowane kształty! Do tego, powstały ponad 5 milionów lat temu! Coś niesamowitego!

Pasmo Artists Palette

Kolejnym pełnym kolorów miejscem jest punkt o nazwie Artists Palette. Przez te wielokolorowe pasma gór prowadzi jednokierunkowa droga Artist’s Drive, gdzie spokojnie można się zatrzymać i podejść bliżej, aby się im przyjrzeć oraz zrobić wymarzone zdjęcie. Zapewniamy was, iż wyglądają jak namalowane! A te zaskakujące barwy powstały dzięki zachodzącym w skałach reakcjach utleniania związków chemicznych. Nie spodziewaliśmy się, że Death Valley kryje w sobie takie cuda, z każdą atrakcją byliśmy pod coraz większym wrażeniem tego rezerwatu!

Wydmy Mesquite Flat

Będąc w Dolinie Śmierci obowiązkiem jest odnalezienie kawałka wyglądającego jak Sahara. Kiedy stanęliśmy na wielkich, żółtych wydmach Mesquite Flat poczułam się jak w Afryce. Ah, ta pustynia potrafi zaskoczyć! Po południu było tam bardzo gorąco, piasek palił nasze stopy, ale nie zniechęcaliśmy się. Chcieliśmy znaleźć najwyższą wydmę sięgającą 210m! Tu wystarczy tylko chwila, aby niemalże spalić się w płonącym słońcu. Matka natura po raz kolejny nas zaskoczyła, w takim pośrodku niczego uformowała olbrzymie pokłady piasku, po których można zjeżdżać, turlać się czy wylegiwać…

Na zachód słońca zostawiliśmy Badwater, ale to nie był koniec naszej przygody z tymi wydmami. Do tego punktu wróciliśmy ponownie po zmroku. Tej nocy niebo było tak rozgwieżdżone, jakiego jeszcze nigdy nie widzieliśmy! W totalnej ciemności wyszliśmy z samochodu, pobiegliśmy na wydmy, rzuciliśmy się na piasek i tak leżeliśmy długi czas podziwiając gigantyczną drogę mleczną! Tego widoku nie zapomnimy do końca życia!!! Magia!

Jezioro Badwater w Death Valley

Najpiękniejszym miejscem dla nas było właśnie to, które zostawiliśmy niemalże na sam koniec. Badwater, czyli wyschnięte jezioro, to w jego sercu zanotowano najwyższą temperaturę na ziemi +56.7°C! Jest to również najniższy punkt w Ameryce Północnej -86 m p.p.m, o czym wspominaliśmy powyżej. W celu pokazania skali depresji, na skale naprzeciwko parkingu została umieszczona biała tablica pokazująca poziom morza. Ciekawostką jest, że w tym miejscu nagrywano Gwiezdne Wojny.

Gorąco polecamy Wam przyjechać lekko przed zachodzącym słońcem, aby spokojnie zaparkować i udać się na spacer w głąb suchego jeziora. Im dalej tym pod waszymi nogami znajdziecie więcej sześciokątnych płatów solnych! Wyglądają one trochę jak plastry miodu. Do tego, niebo było czyste, więc gra kolorów była wspaniała! Park oceniamy 5/5! Inna planeta! Świadomość bycia w jednym z najgorętszych miejsc na ziemi po dzień dzisiejszy nas ekscytuje!

Dodatkowo, dla osób mających więcej czasu zachęcamy zajrzeć w Dolinie Śmierci do takich miejsc jak:
  • Golden Canyon – krótki szlak prowadzący ścianami złotego kanionu,
  • Ubehebe Crater – niesamowity krater wulkaniczny,
  • Racetrack Playa – kolejne wyschnięte jezioro, znane z wędrujących po nim kamieni (potrzebny samochód 4×4).

Nocleg w samochodzie

Tym razem opowiemy Wam trochę o noclegach w samochodzie. Zasiedzieliśmy się w Death Valley na wydmach i pozostała nam tylko taka forma noclegu. Ponadto, mieliśmy do przejechania trochę kilometrów, więc rozłożyliśmy się dopiero przed wjazdem do parku narodowego Yosemite. W USA spanie w samochodzie jest nielegalne, teoretycznie można tylko w wyznaczonych punktach tzw. Rest Areas. Szukając takiego miejsca, warto wcześniej przeczytać opinie w internecie, sprawdzić znaki czy na pewno na tym parkingu można spać i trochę przyjrzeć się przyjezdnym danego dnia, bo jak to w Stanach, z bezpieczeństwem może być różnie. W samej Dolinie Śmierci jest kilka pól kempingowych, zajrzyjcie tutaj. A odcinka Death Valley – Yosemite nie rekomendujemy wam przejeżdżać w nocy, niedługo opowiemy o naszych horrorowych doświadczeniach!

Spodziewaliście się takich krajobrazów w Dolinie Śmierci? Gdzie było Wam najcieplej? 💀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może spodoba Ci się również