Bryce Canyon słynie z zapierającego dech w piersiach amfiteatru iglic skalnych zwanych Hoodoos. Strzeliste, cienkie, w kolorach pomarańczowo-białych, formacje skalne z czerwonego piaskowca występują tylko w kilku ciepłych miejscach na naszej planecie, a obszar, który zajmują jest naprawdę znikomy. Mają one różny kształt, od zwykłych wieżyczek, przez grzyby czy naturalne mosty i łuki. Uroku temu krajobrazowi dodają zielone jedlice, świerki oraz pomarańczowo-czerwony piasek. To jedno z tych punktów, gdzie możesz poczuć się jak w bajce lub na nieznanej planecie.
Bryce Canyon National Park 🍂
Data utworzenia: 1928 / Stan: Utah
Oficjalna strona / Mapa amfiteatru Bryce / Mapa całego parku
Park narodowy Bryce Canyon leży w południowej części stanu Utah, wzdłuż wschodniej strony płaskowyżu Paunsaugunt, na wysokości ponad 2500 m. Zajmuje około 145 km². Jego nazwa jest bardzo interesująca, bo ma w sobie słowo “kanion”, co jest błędnym określeniem, gdyż nie płynie przez niego rzeka. Bryce też jest niezwykłą zagwozdką na pierwszy rzut oka, ale to już łatwiej jest wyjaśnić. Jednym z pierwszych osadników na tym terenie był Ebenezer Bryce. Mężczyzna chciał ułatwić transport drewna z okolicznych lasów, więc wybudował drogę, która kończyła się na krawędzi kanionu. Mieszkańcy szybko zaczęli używać jego nazwiska do określenia tego miejsca i tak zostało już do dzisiaj. Aktualnie, Kanion Bryce jest ogromnie popularną atrakcją, właśnie ze względu na występowanie w parku unikalnych iglic skalnych z wapienia. Słynne formacje Hoodoos mają od 1,5 do 45 metrów wysokości, co robi wielkie wrażenie, szczególnie patrząc z brzegu przepaści.
Jak powstały niepowtarzalne formacje Hoodoos?
Formacje hoodoos zostały utworzone na skutek wietrzenia mrozowego oraz erozji deszczowej. Rezerwat znajduje się wysoko, dlatego temperatury często się wahają i w nocy spadają dość nisko. Przez to, woda zalegająca w szczelinach piaskowca zwiększa jego masę, wielokrotnie zamraża się i rozmraża, powodując rozsadzanie oraz kruszenie się skał. W efekcie zostają wieżyczki, które z czasem stają się coraz bardziej słabe, co prowadzi do łamania iglic. A częste opady kwaśnych deszczy, wypłukując i rozpuszczając wapienne skały, ciągle przekształcają krajobraz amfiteatru skalnego. Jedne znikają, inne się pojawiają. Erozja przebiega w tempie 60-130 cm na 100 lat, co oznacza, że zmiany w ukształtowaniu terenu wciąż trwają.
WAŻNA INFORMACJA: Wjazd do parku kosztuje 35$ za auto, oczywiście honorowana jest karta Annual Pass za 80$.
POGODA: Najlepszą porą do zwiedzania parku narodowego Kanionu Bryce jest lato. Niespełna cały rok może utrzymywać się w tym terenie śnieg, dlatego należy być przygotowanym na zimniejsze noce. W porze zimowej oczywiście jest kupa śniegu i można oglądać dolinę iglic w zupełnie innej odsłonie.
NIEBO: W Bryce Canyon niebo jest nieprawdopodobnie czyste, przez co organizowane są tutaj wspólne obserwacje nieba. My niestety nie natrafiliśmy na taką atrakcję, ale będąc w parku sprawdzajcie informacje w Visitor Center lub na tej stronie!
Ten wpis jest częścią serii: Road trip po zachodnim wybrzeżu USA. (2019)
Nasz dzień w parku narodowym Bryce Canyon 🍂
Trzy wcześniejsze dni spędziliśmy wulkanicznym raju Yellowstone, za którym czuliśmy tęsknotę już opuszczając Wyoming. Kiedy wyjeżdżaliśmy z parku narodowego Grand Teton zapadła noc, więc dojechaliśmy tego dnia tylko do Provo gdzie zatrzymaliśmy się na sen. A z samego rana przecieliśmy Utah, żeby pojawić się w kolejnym cudownym rezerwacie jakim jest właśnie Kanion Bryce. Park ten nie jest wielki, w porównaniu do tych, które odwiedziliśmy wcześniej. Ale jest wyjątkowy ze względu na te diabelskie formacje skalne! Pomarańczowo-białe wieżyczki można podziwiać z punktów widokowych osadzonych przy brzegu wąwozu, a na bliższe spotkanie z iglicami polecamy jeden ze szlaków prowadzący środkiem tej bajkowej krainy. Na pewno Wam się spodoba!
Wschód słońca w Kanionie Bryce
Słyszeliśmy, że skalny amfiteatr najpiękniejsze kolory ma właśnie wtedy kiedy słońce wstaje lub chyli się ku zachodowi. A, więc o poranku przekroczyliśmy bramę parku narodowego Bryce Canyon, zaparkowaliśmy samochód przy Sunrise Point, gdzie jak sama nazwa mówi warto oczekiwać na wschód słońca. Było trochę zimno, dlatego na wszelki wypadek zabierzcie coś cieplejszego! Byliśmy niemalże sami, dzięki temu w totalnej ciszy mogliśmy oglądać jak promyki słońca oświetlają pomarańczowe wieżyczki! Diabelski poranek!
Spacerowaliśmy, także szlakiem Rim Trail, wzdłuż brzegu wąwozu wpatrując się w świetną grę kolorów! A wracając do samochodu, na pobliskiej polanie spotkaliśmy mnóstwo sarenek i jelonków, które pojawiły się tam na śniadanie! Magia!
Punkt widokowy Inspiration Point
Kolejnym punktem widokowym skąd można oglądać formacje hoodoos z góry jest właśnie Inspiration Point. Tu oglądaliśmy Kanion Bryce już z innej perspektywy. W tym miejscu jest więcej zieleni, w oddali widać okoliczne góry, a iglice są bardziej poszarpane. Patrząc w dół utwierdziliśmy się w przekonaniu, że natura jest bezkonkurencyjnym rzeźbiarzem!
Szlak Queens Garden
Długość: 2,9 km / Czas: 2h
Podczas naszej wizyty w Bryce Canyon dzień był bardzo upalny, mimo to, około południa wybraliśmy się w głąb niecki szlakiem Queens Garden. Nie chcieliśmy podziwiać tych formacji skalnych tylko z góry, więc to był genialny pomysł. Czuliśmy się jak w innej krainie, dookoła nas były różnej wielkości, kolorowe Hoodoos z drzewami iglastymi. Cudo! A i pamiętajcie, żeby podczas wędrówki wypatrywać formacji nazywanej Queen Victoria Hoodoo, dumnie stoi na tej trasie!
Wejście na szlak znajduje się przy Sunrise Point, natomiast wyjście przy Sunset Point. Radzimy wam zapamiętać dokładnie gdzie zostawiliście samochód, bo my, padnięci, jakąś godzinę szukaliśmy pojazdu, każdy parking wydawał nam się taki sam!
Szlak Navajo Loop
Długość: 2,2 km / Czas: 1,5h
Navajo Loop Trail to kontynuacja szlaku Queens Garden. Typowa pętelka, jeśli macie ochotę iść dalej to zachęcamy zrobić również ten trekking. My wróciliśmy tym szlakiem zahaczając o popularną, cienką formację skalną Thor’s Hammer, która na czubku ma sporą główkę. Poza tym, idąc tędy wyróżnione są dwa naturalne wapienne mosty Two Bridges. Na końcu wędrówki, ku naszemu zdziwieniu szliśmy kanionem szczelinowym Wall Street, który robi piorunujące wrażenie!
Zachód słońca w Bryce Canyon
Na pożegnanie z Kanionem Bryce zostawiliśmy sobie Sunset Point. Gra kolorów po raz kolejny przerosła nasze oczekiwania! Niebo zmieniało barwy z niebieskiego na fioletowy oraz różowy, na skutek tego strzeliste wieżyczki mieniły się w pomarańczowych i czerwonych kolorach. Mówimy Wam, coś rewelacyjnego, aż szczęka może opaść!
Dodatkowo, dla osób mających więcej czasu zachęcamy zajrzeć w Bryce Canyon do takich miejsc jak:
- Bryce Point – dolina formacji Hoodoos z zupełnie innej perspektywy,
- Natural Bridge – naturalny most z czerwonego piaskowca,
- Rainbow Point – najdalszy, ale równie piękny punkt widokowy na iglice.
Nocleg niedaleko Bryce Canyon
Początkowo chcieliśmy spać na kempingu w parku, ale wszystkie wolne miejsca zostały sprytnie z samego rana zajęte. Pola kempingowe w Bryce Canyon są tylko dwa: Sunset Campground oraz North Campground, na obydwóch panuje zasada rezerwacji first-come, first-served. Co oznacza, że kto pierwszy się tam pojawi, ten bierze sobie dane miejsce. Nie znaleźliśmy przestrzeni dla siebie, ale na szczęście niedaleko była Pines Rest Area, na której można spokojnie spać w samochodzie. Sprawdziliśmy w internecie recenzję i się tam udaliśmy. Z czystym sumieniem możemy Wam zarekomendować tą miejscówkę, cicho, można spokojnie zjeść śniadanie i się przespać. Niestety, w tym obszarze nie ma wielkich miast, a co za tym idzie wielu hoteli, a turystów tu przyjeżdża wielu, więc ceny za nocleg są wyższe. Gdybyście nie znaleźli miejscówki na żadnym z kempingów lub chcecie spać w hotelu, rekomendujemy wam Bryce UpTop Lodge. Skromny i mały, ale po amerykańsku.
1 komentarz
cOOl zdjęcia! Pozdrawiam . . .